Zagotowało się we mnie. Co jak co , ale jest to mój ojciec. Nawet jeśli potraktował mnie Crucio to go.. go kocham i nie pozwolę na taką obelgę kierowaną w jego stronę.
-Nic mi nie zrobił-powiedziałam oschle i wyrwałam się z objęć blondyna.
-Co się stało?-zapytał.
-Nic. Po prostu nie życzę sobie żebyś w taki sposób się o nim wyrażał-powiedziałam groźnym tonem.-Trochę szacunku Malfoy. Dzięki jego łasce nadal masz swoją rodzinę , więc zastanów się co mówisz!
Krzyknęłam i pobiegłam do dormitorium.
~*~
Stanąłem jak wryty po tym co usłyszałem od Hermiony , w której najwyraźniej się zakochałem. Wiedziałem o tym , że dzięki pomocy Czarnego Pana moi rodzice nadal żyją , ale dzięki jego tzw. "pomocy " ja muszę zostać śmierciożercą. Czy tego chce ? To pytanie męczy mnie zawsze wieczorem , kiedy nieubłaganie zbliżał się termin naznaczenia, a ja nie mogę zasnąć.
Moje myśli zaprzątała też Czarna , która stała się dla mnie bardzo bliską osobą. Nie mogę wybaczyć sobie tego jak traktowałem ją od pierwszego roku szkoły.
Chciałem jej powiedzieć co do niej czuje już na szósty roku. Czemu , więc nie powiedziałem? Bałem się. Po prostu się bałem. Co ludzie o mnie powiedzą. Wielki arystokrata chodzi ze szlamom. Boki zrywać.Potem zaczęła chodzić z Wiewiórem.Na szczęście ten teatrzyk się już skończył.Lecz teraz przyszła nowa obawa. Co jeśli ona mnie nie chce?Co jeśli nadal jestem dla niej tylko fretką , czy głupim arystokratą?Uderzyłem pięścią w oparcie skórzanej kanapy i usiadłem na niej chowając twarz w dłonie i przeklinając własną głupotę.
-Dracusiu...nie przejmuj się nią-powiedziała chichocząc Pansy.- Jestem jeszcze ja. A ja nigdy cię tak nie potraktuje.
-Spadaj Pansy-powiedziałem cicho, nie mając siły się z nią sprzeczać.
Dziewczyna udała , że tego nie usłyszała i wepchnęła mi się na kolana.
-Może przejdziemy się do mojego pokoju. Nie ma tam nikogo- mówiła i gładziła moją twarz.
-Powiedziałem spadaj!-krzyknąłem i zrzuciłem ją z kolan. Po czym pobiegłem do swojego dormitorium.
Cholerna Pansy.
-Stary.. nie ruszasz się z łóżka przez cały dzień!- krzyczał Zabini.- Co się stało?
-Nic-odpowiedziałem krótko i założyłem poduszkę na głowę.
-Widzę chyba-powiedział spokojnie i nalał sobie i mi Ognistej.-Napij się. Dobrze ci to zrobi.
Podniosłem się z łóżka i wziąłem od przyjaciela szklankę po czym wypiłem całą zawartość. Nalałem sobie tak jeszcze kilka razy , aż w końcu nie wiedziałem co sam mówię , a potok słów jaki wydobył się ze mnie był zadziwiający.
-Wiem, wiem. Na pewno uważasz , że jestem głupi, beznadziejny , bezwartościowy , zapatrzony w siebie. Może i taki byłem, ale teraz dzięki Hermionie czuję coś czego wcześniej nie czułem. Rozumiesz? Ona jest teraz na pierwszym miejscu. Nie ja. Nie umiem tego lepiej wyjaśnić przyjacielu. Bez niej czuję pustkę. Bez niej.. nie chce mi się żyć. Widzisz ? Widzisz co te kobiety z nami robią!-krzyknąłem i czknąłem głośno.
-Zależy ci na niej-podsumował Zabini.
-Zależy? Nie wiem, nie wiem. Może-powiedziałem i opadłem na łóżko.
-Pogadaj z nią-poradził.
-Pogadać! Ona mnie nie chce widzieć. Po tym co dziś powiedziałem.. Nie, nie. Ona mnie nienawidzi..
-Draco!-krzyknął Diabeł.-Weź się w garść bo zachowujesz się jak baba. Nawet gorzej! Doprowadź się do porządku i za pięć minut chce cię widzieć na kolacji. Jasne?
Pokiwałem głową, a Zabini zadowolony z siebie wyszedł z mojego dormitorium.Wyczarowałem szybko fiolkę z eliksirem po czym wypiłem zawartość. Od razu kolory w pokoju stały się ostrzejsze , a ja już umiałem ustać na nogach. Rozczesałem włosy i jednym skinieniem różdżki przebrałem się w szkolną szatę , po czym wyszedłem z pokoju. Rozejrzałem się po Pokoju Wspólnym i zauważyłem ją. Siedziała właśnie i rozmawiała z Daf. Wyglądała tak pięknie.Co się ze mną dzieje? Gdzie ten casanowa , który mógł mieć każdą.Robiąc z siebie niedojdę nic nie zdziałam. Od jutra wprowadzę w życie nowy plan.W którym Hermiona Riddle będzie moja.
Rozdział krótki po podzielony na części. :)
Pozwoliłam sobie napisać co myśli i czuje Draco. Mam nadzieje , że wyszło to jakoś i nie zabijacie mnie za taką zmianę.
Jest to już 10 rozdział i chciałabym podziękować wszystkim, który są tu i wspierają mnie swoimi komentarzami , dzięki który staram się pisać jak najlepiej i dodawać jak najczęściej :*
Dziękuję;
- Jagoda S.
- Róża Jula
- Olga Falkowska
- Irytek
Zapraszam też na mojego drugiego bloga; http://evil-song.blogspot.com/
Już jutro pojawi się prolog :)