czwartek, 24 stycznia 2013

Rozdział 3."Slytherin"

Kiedy zrezygnowany  Draco wpadł  do przedziału za  Hermiona , dziewczyna  wysłała mu triumfalny uśmiech i podniosła wysoko głowę.Ślizgon popatrzył się na nią i fuknął pod nosem.Usiadł koło Gryfonki i dźgnął ją lekko w brzuch.
-Wieprzlej nie pozwalaj sobie na dużo-uśmiechnęła się  i położyła swoją głowę na jego ramieniu.
-Dziwne-wyszeptała.
-Co jest takie dziwne?-zapytał Draco , który zabrał się za rozpakowanie fasolek wszystkich smaków.
-To , że ze sobą rozmawiamy i nawet się nie kłócimy.
-Ludzie się zmieniają, Riddle.Sama o tym dobrze wiesz- uśmiechnął i podał jej opakowanie fasolek.-Może dopiero teraz tak na prawdę się poznaliśmy- powiedział.
Wyciągnęła jedną z fasolek i spróbowała.Była pyszna. Smak mlecznej czekolady rozpłynął się szybko w ustach Gryfonki.Ślizgon nie miał już takiego szczęścia trafił na smak brudnych skarpet, które od razu skojarzyły się z Weasleyem .
-No i masz to wszystko przez ciebie- powiedział Malfoy ,próbując pozbyć się smaku z ust popijając go wodą.
Miona nie zdążyła obronić się przez zarzutem , kiedy dwie małe sowy wpadły przez otwarte okno w przedziale i zwróciły na siebie uwagę. Jedna do swojej nóżki miała przywiązany list , a druga czarne pudełko.Otworzyłam list i przeczytałam go po cichu.

Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin! 
                        Tata 

Hermiona popatrzyła ze zdziwieniem na Dracona ,który odwiązał czarne pudełko od drugiej . Kiedy obie sowy poczuły brak ładunku przy nodze , wyfrunęły za okno i zniknęły za chmurą.W pudełku znajdował się naszyjnik z białego złota.Wisiorek na nim przestawiał węża z zielonym kryształem zamiast oka.
-Jest piękny-powiedziała Hermiona , a  Draco zajął się zapięciem go na szyi dziewczyny.
-Hermiona , włosy ci pociemniały- obróciła się i spojrzała  na Ślizgona jak na wariata ale kiedy sama spojrzała na związane w kucyka włosy , też to zauważyła.Brązowe loki pociemniały i wchodziły teraz w odcień czerni.
-To nie możliwe-powiedziała cicho i usiadła.
List od mamy.! Pisze tam o zmianach.
 -Ale urodziny mam dopiero za tydzień-wyszeptała.
-Skąd wiesz? Może ci mugole nie powiedzieli ci prawdy- z  zamyślenia wyrwał ją  Draco, który  po raz pierwszy powiedział coś mądrego.
-Może masz racje-przyznała , a on uśmiechnął się nadstawiając policzek.-Śnij dalej Malfoy,śnij dalej.
-Nosz kurde-udał obrażonego i spojrzał za okno.-Trzeba zacząć przebierać się w szkolne szaty, zaraz będziemy wysiadać.
Pokiwała głową,wyjęła ze swojej torby szatę Gryffindoru i ubrała ją na siebie.


Wielka Sala zaczęła przyjmować ponownie całą masę uczniów.Wszyscy czekali już tylko na pierwszaków , którzy co roku dostawili się do szkoły na łódkach.Miona spojrzała w stronę stołu Ślizgonów.Draco Malfoy napotkał jej wzrok i wskazał na zegarek , udając zniecierpliwionego.Dziewczyna parsknęła śmiechem , który wzbudził u niektórych uczniów podejrzenia.Drzwi otwarły się. Za nauczycielką Transmutacji kroczyli pierwszoroczniacy, których z zaciekawieniem obserwowali zaczarowany sufit.Miona uśmiechnęła  się pod nosem widząc jednego całego przemokniętego.Pewnie wpadł do jeziora.Niedojda.Na pewno trafi do Gryffindoru. Kiedy ostatnie nazwisko padło z listy na podest wszedł przemoknięty chłopak , którego Tiara przydzieliła do Domu Lwa. Hermiona prychnęła pod nosem.To było oczywiste.
-Poczekajcie jeszcze chwilę-głos zabrała nauczycielka.
-Ale ja chce jeść- skarżył się Ron, który w swoich rękach trzymał już nóż i widelec.
-Pierwszy raz w dziejach Hogwaru uczeń przystąpi do ponownego przydziału-Mcgonagall podniosła tiarę ,a.po całej sali przeszedł dreszcz podcienienia.
Każdy z uczniów chciał wiedzieć o co chodzi.
-Zapraszam tu do mnie Hermione Riddle, znaną wam jako Hermione Granger-wszystkie szepty ucichły. Hemriona czuła jakby każdy uczeń świdrował ją  swoim wzrokiem.Wstała i ruszyła w stronę nauczycielki.Usiadła na niewielkim drewnianym stołku i ponownie założyła stary kapelusz.
-Wypraszam sobie wcale nie taki stary-powiedziała tiara w myślach.
-Serio. A ile masz tak na prawdę lat?-tiara fuknęła i szybko wymigała się od odpowiedzi , a na ustach dziewczyny pojawił się szyderczy uśmiech.
-Zmieniłaś się od naszego pierwszego spotkania.Nie widzę w tobie tego co kiedyś.Twój umysły przepełnia chciwość ,spryt ale znajduję się tam również  ta sama ambicja co kiedyś.Zauważyłam też , że ważny jest dla ciebie status krwi.. nie zostało mi nic innego jak tylko...SLYTHERIN.!!  
Niezręczną ciszę przerwał głośny aplauz ze strony Ślizgonów. Po chwili dołączyli do nich Krukoni i Puchoni.Natomiast stół uczniów z Gryffindoru zamarł.Gryfoni rozglądali się i mówili coś szeptem jakby nie mogli uwierzyć, że ich najlepsza uczennica nie należy już do ich domu.Spojrzała na "przyjaciół" .Ron wysłał Ginny uśmiech typu "a nie mówiłem",a Gryfonka zmarkotniała jeszcze bardziej.Hermiona uśmiechnęła się pod nosem i  ruszyła wolnym krokiem do stołu.Zauważyła Dracona , który uśmiechnięty wymachiwał ręką,pokazując  żebym usiadła koło niego.Ruszyła w jego stronę po drodze zbierając gratulacje i od niektórych przeprosiny za lata upokorzeń.
-Jestem z ciebie dumny-usłyszała jego głos przy uchu , kiedy zajęła wolne miejsce koło niego.
Uśmiechnęła się do niego, a policzki poróżowiały jej od razu.
-Przydział do domów ogłaszam za zakończony!-dyrektor powstał ze swojego miejsca i rozpoczął przemowę.-Jak co roku ostrzegam , że wstęp do Zakazanego Lasu jest kategorycznie zabroniony.Chodzenie po szkole po godzinie 22 będzie karalne szlabanami wyznaczanymi przez nauczycieli i prefektów.Zebranie prefektów odbędzie się w poniedziałek  przed lekcjami w gabinecie profesora Snape'a. Poczekajcie jeszcze chwilę-dodał widząc uczniów , którzy nie mogli się już tylko doczekać uczty.-Chce wam jeszcze przedstawić nowego nauczyciela Obrony przed czarną magią. Przywitajcie proszę profesora Eldred'a Worple- po sali rozległy się gromkie oklaski.
Głównie klaskały uczennice.Nowy nauczyciel wstał ze swojego krzesła.Wyglądał młodo, miał długie czarne włosy , a w jedno z pas włosów miał wpięte zielone koraliki.Wyglądał z tym komicznie ale u innych uczennic wzbudzało to zachwyt i nawet kilka z fanek pisarza , zaczęły nosić w swoich włosach takie same  ozdoby.Miona pokręciła   głową z niedowierzaniem, pamiętała jak na drugim roku w Hogwarcie miała taką samą obsesje ale na punkcie Gilderoy'a Lockharta.W końcu nauczyciel zajął ponowie swoje miejsce, a dyrektor przemówił na zakończenie.
- A teraz smacznego!-po słowach siwobrodego na wszystkich stołach ukazały się przeróżne przekąski.Uczniowie rzucili się na jedzenie jakby od tygodnia nic nie jedli.Jedynie stół z uczniami Salazara Slytherina pokazał klasę.
-Mionka chce ci kogoś przedstawić-odezwał się Draco za którym stała już grupka uczniów czekających na poznanie z "nową uczennicą".
-To jest Blaise Zabini- przedstawił wysokiego bruneta o pięknych brązowych oczach.
-Dla przyjaciół Diabeł-odpowiedział  i wyciągnął rękę do Miony.
-To jest Dafne Greengrass.Dla przyjaciół Daf-powiedział pokazując nieznaną jej do tej pory dziewczynę Dafne miała śliczne blond włosy, które upięte były w warkocz.Oczy miała jasno niebieskie, a w nich kryły się radość.Wyglądała jak kopia Dracona, ale w damskiej wersji.
-Resztę już chyba znasz Crabbe , Goyle i Pansy-Hermiona przywitała każdego ze swojej nowej paczki po czym powróciła do kolacji.Po zakończonym posiłku poszli całą grupką do lochów.Na początku Draco odprowadził pierwszaków  , a reszta  czekała  na niego przed wejściem do Pokoju Wspólnego Ślizgonów
 .Wypowiedział hasło Czysta krew i weszliśmy przez obraz założyciela.Oczom dziwczyny ukazało  się duże pomieszczenie.O wiele większe niż wieża Gryffindoru.Podłoga była pokryta jasnym kamieniem, tak samo jak ściany.Dominowała zieleń ale w niektórych miejscach można było zauważyć ,przebłyski  srebra.Na środku kwadratowego pokoju stały cztery kanapy , na których  rozsiedli się już  uczniowie.
-Witaj w domu-powiedział blondyn i uśmiechnął się tajemniczo.
 CDN...

Kolejny rozdział skończony.Mam nadzieje , że się podobał. Zachęcam do komentowania , ponieważ to bardzo motywuje do dalszej pracy.! :)

ASTORIA. 


7 komentarzy:

  1. no wiec tak. od razu rzuca mi się w oczy ze raz piszesz o Hermionie w osobie 3 a raz piszesz jako ty. mysle, ze jeżeli chcesz tak pisać to powinnas pokazywać, kiedy zmienia się punkt widzenia, bo tak to trochę nie wiadomo o co chodzi.

    teraz trochę co do treści.

    CZY NIKT NIE WIE KIM JEST RIDDLE?! NO PRZYNAJMNIEJ HARRY POWINIEN, a co za tym idzie Ron i Hermiona też.

    Draco, Draco, Draco. jego kocham bez względy na wszystko.

    ogl opowiadanie fajne i czekam na dalsze części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdzie jest następny rozdział, ja się pytam >.<

    OdpowiedzUsuń
  3. :O
    Wiedziałam,że SLYTHERIN :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nienawidze cię za to CDN xD A tak po za tym to baardzo fajny rozdział ;3 ~Panna Riddle

    OdpowiedzUsuń
  5. SUPCIOOOOOO!!!! :D zabieram się za następny rozdział :* i pozdro ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. GENIALNE ��
    A te relacje Draco z Mioną przeurocze i przegenialne
    ~Douht.Riddle

    OdpowiedzUsuń